mortimer nie zyje.
kocham to zdjecie.
jedyne z mortkiem.
byl taki maly na smierc.
jaka ja glupia bylam.
ze mu pozwolilam wyjsc poza okolice domu.
i bum, kota nie ma.
zniknal.
musze mu sprawic grob posrodku ogrodu.
Inni zdjęcia: Motylki fruwają :) halinamRyjkowiec żołędziowy wiesla25.7.25 inoeliaDroga do baru bluebird11Narodowo, wojskowo. ezekh114Poznawanie rzeczywistości. ezekh114Z kuzynem nacka89cwa:* patrusia1991gdDużo stacyj odnowiono. ezekh114Zderzenie juliettka79