photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 KWIETNIA 2013

08.04.2013r

Łał. Kwiecień. Nie pisałam tu od lutego.. To znaczy, że wszystko było okej? Napewno nie. Byly chwile zalamania, ale maleńkie. Gdyby coś powazniejszego działo się w moim życiu, na pewno bym o tym napisała. Ale powraca szara rzeczywistość.

Przestaję normalnie jeść. Zrobię wszystko, aby w końcu być chuda. Chudsza. Najchudsza w klasie. Chcę mieć nogi jak dwa patyczki, żebra na wierzchu i wystające kości biodrowe - a bo co? Podoba mi sie to. Nie jadłam słodyczy tydzień. Dzisiaj dostałam paczkę słodyczy. Rano nie jadłam nic, wypiłam kawę. W południe to samo. Zjadłam na obiad kotleta i ziemniaki, to tyle. Później trening. Wróciłam do domu, koło 19 się zaczeło.. Czekolada, dużo czekolady. A co, przecież nie jadłam tydzień nic słodkiego. Wolno mi. Godzina 22, niedobrze mi. Pierdolić to, zjem jeszcze. Zjadłam.  Żołądek woła o pomoc.. Poszłam zwymiotować. To mój pierwszy raz, kiedy poszłam zwymiotować nie po to, by uwolnić się od bólu, ale żeby nie mieć wyrzutów sumienia, 'bo zjadłam to i to'..  Kurwa. Przeżyłabym to,ale to nie wszystko.  W ruch poszła żyletka. Nic poważnego, nic głębokiego. Po prostu  sznity na ramieniu. "STOP IT". STOP EAT YOU FAT BITCH!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jutro nie zjem n i c. Jeśli zjem, kolejne sentencje.. Kurwa. Jak to można nazwać sentencjami. Moja psychika siada, dziwię się, że jeszcze mam przyjaciół. Najgorsze jest to, że nikomu nie mogę o tym powiedzieć. Rodzice - krzyk, szlabany, ograniczenia. Przyjaciele - brak zrozumienia, odrzucenie. Nikomu na tym świecie nie można ufać. KG, wejdź. Potrzebuję Cię, teraz. Najlepiej wyżalić się osobie, która nie zna Cię  w świecie realnym. Ona nie odejdzie. Nie będziesz widział jej miny, wzroku. Nie będzie bolało..