photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 LUTEGO 2013

20.02.2013r

Moje dłonie płoną. Taak, to jest to. Nareszcie są ciepłe. Przez cały rok mój problem to zimne dłonie. Teraz są ciepłe. Gorące. Alkohol to najlepszy przyjaciel. Rozgrzewa. Nie to, co ludzie. Nieczuli. Zimni. Lodowaci.

Jednak jest aspołeczna. Kurewsko aspołeczna. Szykowała się wspaniała posiadówka w 5 osób, skończyło się na samotnym piciu. Wódka kupiona. ale ja jestem jaka jestem. Nie potrafię zaakceptować grupy. To chyba przeświadczenie o  samouwielbieniu. Tak, kocham tylko siebie. Ja jestem najważniejsza. Nie ma ważniejszej osoby ode mnie. Tylko ja, ja, ja. Staram się wywołać wokół siebie aferę. Podobno ból nie jest tak odczuwalny podczas upojenia alkoholowego. Zaraz to sprawdzimy, żaden problem.  

Kręci mi się w głowie, lubię ten stan. Beztroska. Za godzinę wspaniała kąpiel. Później już tylko łóżko. Byle dotrwać do jutrzejszego dnia Samotnie. Nie lubię ludzi. Tylko ja się liczę. Nie wiem co więcej napisać. Oddalam się od ludzi, są coraz dalej mnie. Najlepsze relacje odpływają w niepamięć. Mimo, że jeszcze jakoś staram się je jakoś ratować i nawet mi to wychodzi, większość odrzucam. Zdaję się na siebie i tylko ja jestem sobie potrzebna.  Nie wiem co napisałam. Nie wiem co piszę. Nie wiem co jeszcze udam i się napisać na klawiaturze. To dość długi post jak na mnie. Podobno pod wpływem alkoholu człowiek mówi prawdę. W tym przypadku pisze. Tak. Jetem sobą i pierdolę ten świat. Jestem najważniejsza.