monia tak pociesznie wyszła na tym zdjęciu :)
wczorajszy dzień był całkiem pokręcony. zwłaszcza koniec. co mnie w ogóle podkusiło...
więc tak, wczoraj po upływie naszego prawie 20letniego życia stwierdziliśmy jakże odkrywczo że to właśnie ono jest tematem naszych rozmów. i to nie tylko ja wciąż mówię: porozmawiajmy o życiu. przez 9 godzin rozmawiałam zaczynając od ketchupu, ani z zielonego wzgórza, muzyce, kończąc na trójnogim kimś, operze i przeżyciach erotycznych czwartoklasisty. ludzie to mają pomysły.
świat biegnie tak zawzięcie że nawet ja już zwyczajnie nie daję rady. mama mówi że wciąż imprezuję, nie rozumie, że ja po prostu "bawię się życiem".
już koniec o życiu.
Użytkownik moullin
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.