Siemanejro:) - tego słowa nauczyła mnie Asia:P hihihih.
Cio tam u Was???
Fotka przedstawia mnie - z dość nietypową minką, ale taka jest i jej już nie zmienie:P - przed kościołem w Małej Nieszawce (czyli na wsi i to takiej zabitej dechami:P) przy samochodzie pieknie przystrojonym do slubu moich znajomych. Pieknie wyglądali, słowa przysiegi były śliczne... jednym słowem byłóo suuper. No ale dotrzeć było baaardzo trudno, ale jakoś się udało, bo nie ma rzeczy niemożliwych, a Mała Nieszawka wbrew pozorom:p to nie koniec świata:)hhehee. A byłam tam oczywiście z moją kofana Aśką, bez której ten wyjazd na ślub nie byłby napewno możliwy:).
A tak poza tym, to jest superowo. Czasem jakieś zwieszki, czy kłótnia z rodzicami, ale co tam, zycie kręci sie dalej, a Motylek sobie lata:) hehe.
Niedługo święta, potem Sylwester, zapowiada się świetna zabawa:)
A tymczasem mam wolny domek, bo rodzice wyjechali, a siorka sie gdzieś szwęda po jakiś kolezankach:P hihih, jestem sama i wypoczywam sobie:):):) i dobrze mi z tym! hihih.
Jak sami widzicie humorek baaardzo dopisuje, wiec z takim oto humorkiem Was zegnam, papaptki i boooziaczki dla wszystkich*:*:*:*:*:**:*.
P.S. ktoś pytał skad jest poprzednia fotka, a wiec poprzednia fotka jest z KREDENSU a dokladnie z WC w kredensie:P z mojej urodzinowej imprezki, a fotke oczywiscie robila zakrecona Aśka:P
P.S. zapopmnialam jeszzce wspomnieć, że Brat zrobil mi olbrzymi prezent - slicznego motylka i notke na PB, ktorego mozecie podziwiac na stronce (mam nadzieje, ze sie nie obrazisz:P) http://www.photoblog.pl/dandi88/1840484
jeszcze raz booozak, papap:*