Dzień 16?
Grr...dodawałam już raz ten wpis i mi się usunął...próba nr. 2
Rano pojechałam na siłownię z Ewą i Kamilem, wrócilłyśmy koło 14, bo po siłowni jeszcze chwilę u niego posiedziałyśmy. Później sprzątanie, spotkanie KML-u, bo jutro Bańkowe szaleństwo - wróciłam do domu późno jak ciul... Nie wiem kto co robi la la la.
Coś nam ten photoblog nie idzie - każdy osobno i pragnę napisać, że bardzo mi się to nie podoba, ale dobra zobaczymy, może później będzie lepiej :)
Oczywiście nie mam z dzisiaj zdjęć, więc zamieszczam kilka z Espanii ;] See ya my nyggas! // SAJ