hejjjjo .
piszę dopiero teraz. Cały dzień przesiedziałam u koleżanki iii oglądałam chyba 10 odcinów serialu Zaklinacz Dusz.
teraz powinnam przejść do pisania notatki na temat kolejego bólu .. bólu od zyletki.
Tylko sama się już pogubiłam.
Nie wiem dlaczego. Było tego za dużo . K
łótnia z mamą. Kłótnia z babcią. Kłótnia z przyjaciółmi . Nie udana próba odzyskania chłopaka.
Tak to chyba to ostatnie . Sama sobie jestem winna, gdybym nie była taka ślepa pewnie nie odszedłby ode mnie . Tak naprawdę sama go otrąciłam . Potem żałowałam. Było zapóżno . Kochałam . Tylko, że już nie widziałam szans. Teraz tylko widzę jego imię na moim nadgarstku . Mówią, że z czasem to mija. Oczywiście też tak myślałam, ale zwątpiłam w to od kiedy znów on mi się śni. Myślałam, że to już za mną . Przecież byli już inni. Tak naprawdę oni chyba nic dla mnie znaczyli on był cały moim życiem . Tylko, że ja go tak poprostu skreśliłam . Nienawidze się za to . Mogło być inaczej . Siedzę, piszę i zaciskam dłonie, żeby tylko nie zacząć płakać.
Chcę .. Muszę być silna. Nie mogę nic teraz głupiego zrobić .
Chce być silna, tylko chyba mi to jakoś nie wychodzi .
ta piosenka zawsze puszczałam gdy tylko o nim pomyslalam :
http://www.youtube.com/watch?v=Qlph568lKl8