CZAS NA ZMIANY.
misiek z któregoś tam treningu. jak sobie tak myślę, to robi mi się źle i smutno ..
ostatnio w stajni z Veroniką, dawni mnie tam nie było, ale przyjechały dziewczyny!! <3
Taak, temat naturalnego jeździectwa wciąż stoi pod znakiem zapytania, Dlaczego? W sumie mam wszystko czego do niego potrzebuję, kupiłam specjalne liny, halterki, baciki, chęć i ambicję, wiedzę też mam, ale brakuje mi jednego, takiego dosyć ważnego punktu. Konia.
Jak patrzę na jednej sesji, wszystko super, nawet ta jego nieszczęsna prawa strona ogarnięta, cofania super, łazi za mną po całej hali bez żadnych lin, a za 2 dni kupa, nic, zero, nawet nie reaguje na mnie. Serce mi się kruszy, łamie, praktycznie nic z niego nie zostało, bo wystarczy jakieś dziecko wsiądzie, ma gdzieś jego zachowanie w boksie, a później mnie traktuje jak każdego innego ludzia....
Na razie chyba dam sobie z tym trochę dystansu, będę o tym cały czas pamiętać.
Dziwne jest też to, że ja chcę każdemu pomóc, chociaż troszkę, coś podpowiedzieć, doradzić, a sama takich rad nie dostaję od znajomych, przyjaciół.
Łączą mnie z nim niesamowite więzi, ale chyba to koniec.Prawie podjęłam decyzję. Tak będzie chyba najlepiej.
macie, łapcie: ask.fm/moosterowa