Nie mogę.
Dziś ja - człowiek z wielkim bananem na twarzy mówię głośno i dobitnie : Ku*wa mać !
Pokłóciłam się z Joaśką.
Żeby jeszcze o coś godnego tej kłótni.
I to podobno wszystko moja wina...
Co wydaje mi się barzdo interesującym stwierdzeniem, nie popartym faktami.
Ale cóź...