czyli przedstawiam wam Wenecki Tea-Room. Kawę, czekoladę i inne rzeczy, które lubię też tam pewnie podają.
jak widać, przeznaczony jedynie dla starych bogatych Niemców.
jeżeli dobrze zrozumiałam włoską tabliczkę informacyjną, to stoi przy Placu świętego Marka od ponad 200 lat.
walczę z jesienną depresją. pomagają mi w tym dzielnie osobniki o pseudonimach Ew, Piernik, Nacioł, Tygrysek.
nie zapominam też o Paprykowych Dzieciach.
polecam film "No reservations". proponuję oglądać z michą spagetti.