photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 SIERPNIA 2009

Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię w przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.

Mów do mnie jeszcze... Z oddali, z oddali
niech głos Twój płynie na powietrznej fali.
Mów do mnie jeszcze... Z oddali, z oddali
niech głos Twój płynie na powietrznej fali.

Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.

Mów do mnie jeszcze... Z oddali, z oddali
niech głos Twój płynie na powietrznej fali.
Mów do mnie jeszcze... Z oddali, z oddali
niech głos Twój płynie na powietrznej fali.

I lubię ten wstyd, co kobiecie zabrania
przyznać się, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.

Mów do mnie jeszcze... Z oddali, z oddali
niech głos Twój płynie na powietrznej fali.
Mów do mnie jeszcze... Z oddali, z oddali...

Lubię to -- i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.



Pinczydło-Straszydło! 

=*








Komentarze

~ribidibi wiersz Kaziia przerwy tetmajera na piosenke przerobiony?;d ciekawe .
03/08/2009 10:47:35