Czym jest MIŁOŚĆ??
Wielką radością, marzeniem...?
Czy smutkiem i niespełnieniem...?
Czym?
Może gwiazdką na niebie?
Tęczą po deszczu...?
A może...milczeniem?
MIŁOŚCI słowem nie da się opisac...
Nie da się określić, co naprawdę to znaczy...
Ale wiadomo jedno napewno...
Jednym daje szczęście...
Innym zaś dar smutku i rozpaczy...
~Spotkałam dziś Miłość...
-I co Ci mówiła??
~Przepraszała, że nie zawsze trwa do końca...
-Płakała?
~Płakała, bo często rani...
-Krzyczała?
~Krzyczała.że nie jest zawsze piękna...
-Śmiała się?
~Śmiała sie, bo umie z siebie kpić...
-Żałowała czegoś?
~Żałowała, że ludzie nie zawsze traktują Ją poważnie...
-Była zła?
~Złościła się, że czasem w nią wątpimy...
-Cieszyła się?
~Cieszyła się, że tak często jej szukamy...
-Co Ci jeszcze powiedziała?
~Powiedziała, że nie jest dla mnie...
Anioł Samotności ...
to On mnie dręczy ..
nie daje spokoju ani chwili wytchnienia...
jest cały czas przy mnie
nie opuszcza nawet na krok...
Anioł ten dzieli się ze mną wszystkimi swoimi uczuciami...
tym czego ma naj więcej,...
czyli samotnością...
ta samotnośc powoli mnie zabija...
zabija to co jeszcze we mnie pozostało...
cieszy się z tego...
powoli upadam....
lecz ja wiem ze przyjdzie jeszcze taki dzień ....
gdy przeciwstawie mu się ...
Podniose sie....
narodze na nowo...
a On odejdzie odemnie ....
zniknie ...
On ten sam Anioł...
Anioł Samotności....