Lubie to zdjecie :)
Tyle swietnych wspomien...
Ja mam dzisiaj wolne i jak na ironie bazus pracuje ale to dobrze...
Starzeje sie czy co?
Wyciagajac zdrowe wnioski to powinnam chciec spedzic dzien wolny z Bazusiem, ale jak jestem z Bazusiem to noe mam czasu dla siebie. Wiec ciesze sie ze on jest w pracy i po prostu opiekuje sie soba :)
Tak z glebszych przemyslen to doszlam do wniosku ze przyslowie raz na wozie raz pod woze dotyczy nawet zlotych dzieci i niestety nawet jak ktos wydaje sie byc szczesciarzem i wiecznym zdobywca , to tez ponosi koszty i czasami cos nie idzie. Ale przeciez to tylko pieniadze...
Przynajmniej moja praca mnie cieszy.
Pozdrawiam :D