Tak bardzo blada :(
Tyyyle wolnego za mną, a ja jak zwykle nic nie zrobiłam.
Święta jak najbardziej udane.
Pierwszy dzień świąt mile spędzony u dziadków.
Drugi jeszcze lepiej :)
Aż boję się stanąć na wadze.
Dzisiaj tylko matma i trochę spacerowania z Julką.
TE dni zbliżają się wielkimi krokami, a ja mam wrażenie,
że jestem w coraz głębszej dupie.
Jednak narazie żyję piątkiem.
Tyle dobrego i złego podczas jednego dnia.
Serce ma swoje racje, których nie widzi rozum.