Ruda to bardzo pomysłowy koń, spijała wodę z miski psa mimo, że kawałek dalej stał duży pojemnik z którego wcześniej piła, ogryzała klamki od garażu, powygryzała wszystkie trawki, które wyrosły przy murku- taki to uczynny koń a przecież mogła razem z Hesią pałaszować trawniki
, odchwaszczała jałowce z powojów bo przecież trzeba Monice pomagać
A na koniec wlazła po schodach i stanęła przed drzwiami
i się Sławek zdziwił jak otworzył drzwi. Chciałam odgrodzić wejście do domu i podjazd taśmą ale pomyślałam, że przecież żaden koń nie będzie właził na schody...