Obiecałam, to dodaję takie z leśnch wycieczek- dzisiejsze, jak to my, już się robiło ciemno a my kawał od stajni
Co mogę napisać... Jak widać jeździmy po lesie, mamy duży las gdzie ścieżki dla koni nawet są oznaczone podkowami, są urządzone fajne miejsca postoju dla koni gdzie dla ludzi jest zadaszone miejsce (stół z ławkami) a dla koni zagroda ( taki duży box). To właśnie to miejsce gdzie za mną widać kawałek tej zagrody.
Hesia ogierzy, tzn pilnuje swojej Rudej dupci, żeby żaden wałach się do niej zanadto nie zbliżał, nawet zaczęła Rudą bardziej szanować i często jedzą sianko stojąc obok siebie. A wałachy są na sąsiadującej łące, także nie majją możliwości bezpośredniego kontaktu.
No i kupiam wreszcie siodło bezterlicowe