Biegiem, biegiem, biegiem! Karp kupiony, nowa maszyna do szycia dla mamy również, choinka kilka ozdób no i girlandy zabraknąć nie mogło. Ciekawe jak z tym wszystkim wejdzie do domu, ukrywając przy tym prezent mamy. Szybkim krokiem przemaszerował wypchanym po brzegi, zarówno ludźmi jak i tandetą, centrum handlowym. Miał wszystko to, czego potrzebował, lecz nie będąc do końca pewnym zajrzał do prawej kieszeni płaszcza. Był tam. Był prezent dla najważniejszej kobiety w jego życiu. Delikatny uśmiech, wywołany przez wyrywające się z piersi serce, przyozdobił jego twarz. "Moje największe szczęście"- pomyślał. Szturchnięty przez kobietę w długiej, czarnej sukni narzekającą na "brak takiego maku jak kiedyś, bo kiedyś to dopiero był mak!", ocknął się i poszedł do domu.
Przywitał mamę ciepłym pocałunkiem w policzek i zabrał się za lepienie uszek.
"Jeszcze dwie godziny i ją zobaczę"...
Na 200 zrobionych uszek, może połowa wyglądała należycie i smacznie. Po dwóch godzinach, coś przypominającego formą uszka zapełniało blat kuchenny, stół, parapet, krzesło, chlebak i może zajmowałyby wszystkie szczeliny w kuchni, gdyby nie mama, która powstrzymała swojego, chwilowo opętanego lepieniem syna.
Chłopak spojrzał tylko na zegarek, umył ręce i wyszedł całując raz jeszcze matkę.
Tak dobrze znał obraną trasę, chodzili nią tyle razy. Dotarł na miejsce by na samym początku poczuć smak jej miękkich ust. Uśmiechnął się, wyciągnął z kieszeni pierścionek z szafirowym oczkiem. "Wyjdź za mnie"- wyszeptał.
Dziewczyna musiała ochłonąć i przemyśleć wszystko. Wróciła do domu z pięknym pierścionkiem i sercem zachowanym dla innego.
Nie miał ochoty na święta. Uszka wyrzucił.
Wesołych Świąt.
Wojciechowska ;)
Inni zdjęcia: Zapisane w gwiazdach? harrypottergalleryNoga nacka89cwaW marzeniach... harrypottergalleryMogło być pięknie... harrypottergalleryGdyby stało się inaczej... harrypottergalleryW innej rzeczywistości... harrypottergalleryAlways... harrypottergallerySynuś nacka89cwaI po urlopie juliettka79W zamyśleniu... harrypottergallery