Kiedy z serca płyną słowa
i tak dalej i tak dalej...
Już się trzeba spieszyć, już nie ma czasu na opierniczanie się ! Pierwszego czerwieca proficientny speaking. A aj wstaje coraz wczesniej. Jutro kolos z arabskiego. Fonetyka, gramatyka, aaaa ! ! ! ! ! !
I tylko bym chciała wziąć kocyk, położyc się na trawie i nic nie myśleć.
Mam nadzieję, że te wsztskie moje wyrzeczenia kosztem nauki się zwrócą.
Że pojedziemy w góry na dłużej niż na 20 sekund :)
A wczoraj z Klaudią, Agatorkiem i Marcinem juwenaliowaliśmy sobie :) Beltainowaliśmy, Akuratowiliśmy. I powstało całemnóstwo różnych zdjęć. Jak takie tam, o, na górze :)
A Weider to człowiek z trudnym dzieciństwem. Zaczynamy dzisiaj 14 powtórzeń ;)