Jestem chyba jakaś zepsuta...
Przyciągam mężczyzn z imeiniem na literę 'M'...
i to przestaje byc zabawne...
może faktycznie miło być zauważoną no ale ta 'reguła' lekko przraża...
Skad wgl. mnie to tak poruszył?
Ponieważ koleg stwierdził,że ostatnio były tańsze bilety do teatru i chciał do mnie napisać ale, ponieważ nie było pewne czy będą to tego nie zrobił...
było to miłe ale na prawdę teraz staram sie poukłądać sobie w zyciu i nie potrzebuje komplikacji nawet jeżeli traktowałabym to wyłącznie koleżeńsko...
Ale najważniejsze by pamiętać złotą zasade: NIE UFAĆ!!
Martin,Marcin,Marcin,Mateusz,Michał,Marcin,Marcin.....