Jestem młodym chłopakiem, mam 18 lat.
Do tej pory już znienawaidził mnie świat.
Ludzie chodza, wciaż o mnie plotkują.
Szepcą za plecami, coś tam świrują.
Taka właśnie opinie wyrabaim o sobie.
Zawsze znajdzie się ktoś, coś dopowie.
I lecą dalej z plotami, taka ich zajawka.
Dla nich ja to: dragi, piwo i trawka.
i jadą z tym dalej, niosą gdzie się da.
Cham ? Tak to właśnie ja.
Zbyt często wulgarny, bo wybucham od środka.
I jaram sie rapem, nie bawię się w myszkę i kotka.
Szczery do bólu, walę prosto z mostu.
A ty latasz i gadasz coś tu.
Ten Borkos, przez wszystkich palcami wytykany.
Jaki jest ? Dowiedzcie się sami.
Jaki jestem ? A w którą poltę wierzysz ?
Przechodzisz obok i zęby szczerzysz.
A za plecami: Borkos to cham.
Zastanów się nad tym jaki jesteś Ty sam.
Jeśli zauważysz wszystkie swoje wady.
Wtedy możesz wytykać, ze jestem słaby.
Nie jestem słaby, a wiesz dlaczego ?
Bo nie obchodzi mnie co gadasz kolego.
Za plecami wileki twardziel, w cztery oczy pęka dupa.
Taki z Ciebie frajer ? Częstuje Cie z buta.
Pomyślą o mnie, za kogo sie uważa.
Chodzi po ulicy, na nikogo nie zważa.
Bo zważam na ziomków a nie zwykłe szmaty.
Co nawijają, że ja w mózg nie za bogaty.
Posłuchajcie wszyscy to dla was kawałek.
Popatrz w lustro, dopiero potem ze mnie rób zwałe.
_____________________________________________
Wspomnienia. ;x