Cześć. Napisałam 3 opowiadanie, tym razem oparte na faktach. Nie jestem pewna czy dobrze to napisałam, nie wiem czy powinnam tu to wstawiać . Ma ktoś może jakiś pomysł na następne opowiadanie ? < imiona osób? miejsce ? co się z nimi bd. działo na początku ? > chętnie napiszę ;> A teraz zapraszam do Opowiadania. ;*
A miało być tak pięknie...
miało nie wiać w oczy nam!
I ociekać szczęściem...
miało być: sto lat, sto lat!
A miało być tak pięknie...
miał się nam nie kurczyć świat!
Ale przede wszystkim...
miało być: sto lat, sto lat!
(Happysad, Wszystko jedno)
Pamiętam. Kiedyś, kilka miesięcy temu kazałeś mi nauczyć się żyć bez Ciebie. Powtarzałeś, że muszę to zrobić, bo gdybyś kiedyś z jakiegoś powodu miał odejść, zostanę niczym, skoro byłeś moim wszystkim. Nie nauczyłam się tego, zachowywałam się jak dziecko, które jest uzależnione od ukochanego misia. Tyle że byłam uzależniona od Ciebie. I teraz żałuję, że się nie ogarnęłam, żałuję, że choć trochę nie dałam sobie spokoju. Ale byłeś moim wszystkim. Przyjacielem, miłością, ojcem, bratem, nawet wrogiem. Jak mogłam funkcjonować bez Ciebie? Nie mogłam. A teraz muszę.
Minęły już dwa miesiące. Śmieję się, czasem nawet brzuch boli mnie od śmiechu. Ale to nie znaczy, że nie cierpię. Cierpię. I to bardzo, przeszkadza mi to w funkcjonowaniu. Bo fakt, że odszedłeś, nigdy nie zabliźni tej rany, a czas jej nie zagoi. On może mnie jedynie przyzwyczaić do bólu po Twojej utracie. Chociaż i w to wątpię.
Osiem miesięcy to nie jest dużo. Wiem. Ale wystarczająco, żeby pokochać kogoś do bólu. Byłam w stanie za Ciebie umrzeć, i Ty byłbyś w stanie zrobić to samo. Mieliśmy skończyć studia, ożenić się, mieć rodzinę, dom, dzieci, jeździć na wspólne wakacje, dawać sobie buziaka po powrocie z pracy, parzyć sobie kawę po nieprzespanej nocy, kłócić się ze sobą, wytykać sobie wady, jeździć razem na zakupy, organizować wspólne wycieczki, spać w jednym łóżku, uśmiechać się do siebie co rano. Nie zdążyliśmy. Odebrali mi Ciebie. I razem z Tobą zabrali moją chęć do życia.
Nie rozłączył nas Twój nienawidzący mnie ojciec.
Nie rozłączyły nas moje problemy psychiczne.
Nie rozłączyła nas Twoja praca.
Nie rozłączyły nas moje zachowania.
Rozłączył nas pijany kierowca.
CDN.!