photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 17 KWIETNIA 2013
135
Dodano: 17 KWIETNIA 2013

 

Mej bezcelowej egzystencji nastał kres. Po raz kolejny sięgam

wspomnieniami w czasy tak bliskie doskonałości i perfekcji,

że sama świadomość tej niemalże namacalnej bliskości, która

niewiadomo kiedy ulotniła sie wywołuje we mnie niepojęty ból.

 

 

Przez ostatni rok przytyłam 20kg, oczywiście były ciągłe próby powrotu. Na chwile obecną nie czuje aż tak wielkiego bólu przez to ile zmarnowałam wmawiając sobie, że to wszystko przez nowotwór.. choc to nie jest żadna wymówka. Tak na prawde dopiero teraz zacznie sie leczenie i walka choć czuje sie jakby nic mi nie było. Jedynie obrzydliwy tłuszcz w którym się pogrążyłam wciąga mnie na dno. Dzisiaj mam 3 dzień diety po 800kcal na dzień. Narazie będę ja trzymać, ewentualnie zejde powoli do 500kcal. Narazie chce osiągnąć 58kg na 178cm, to najwazniejszy cel jak narazie. Mam nadzieje, że szybko mnie wyleczą bo czuje się jakby moje życie uzależnione było od brania leków i szpitali. To niesamowicie przytlaczające.Boje sie zupełnie wrócić. Przeraża mnie myśl, że nie będę mogła znowu jeść. Nie chce do tego wracać.. ale jak inaczej żyć? Jak inaczej funkcjonować? Ciagle wracam.. zawsze będę wracać. Nie pozwole znowu odebrać sobie Any..

Informacje o mojechorepragnienie


Inni użytkownicy: iza666endzi666xtrionelmasterplroksejn666rolbrixpatrol9977karolinapiwkokacyczeklexior


Inni zdjęcia: farewell Ozzy O. deadweather... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24