photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 CZERWCA 2010

Kociak ze schroniska.

 

Okazuje się, że walka o prawa zwierząt to dla wielu ludzi sprawa błaha. Robienie czegokolwiek w tym kierunku to przesada. Tymczasem ignorowanie tego problemu przypomina skupianie się jedynie na czubku własnego nosa. Dlaczego?

Umieszczony materiał, w którym informowałam o zakatowanym psie, okraszony drastycznym zdjęciem, wzbudził pewne kontrowersje. Przyznajmy szczerze, przyczynił się do tego jeden z redaktorów, który po interwencji redakcji, postanowił zasięgnąć opinii użytkowników serwisu. Pod tekstem część z nich wyraźnie opowiedziała się przeciw tak drastycznym przekazom. Rozumiem, jeżeli jest to zbyt wiele na ich wrażliwość, szanuję takich ludzi. Niestety, pojawiło się też grono osób, które uważają, że nie ma sensu ani pisanie o takich sprawach, ani marsze zorganizowane w celu nagłośnienia problemu. Powinno się przejść obok tego obojętnie. Czy na pewno?

- Oczywiście, publikowanie takich zdjęć nie ma sensu. Pisanie o tym też nie ma sensu. Robienie marszów też nie ma sensu. A co ma? Siedzenie w domu na i udawanie, że wszystko jest w porządku.  komentuje podejście do tego problemu rzecznik Koalicji dla Zwierząt, Wojciech Lindenberg. Dla osób, które maltretując zwierzęta, dają upust swoim emocjom, umieszczenie takiego zdjęcia jest czymś... pozytywnym. Oto ich dzieło ujrzało światło dzienne, napisali o tym w internecie, jest dobrze. Może wystarczyło napisać: Pod Skierniewicami znaleziono psa w opłakanym stanie. Zakatowane zwierzę przez dwa tygodnie leżało przy polnej ścieżce. Aby nagłośnić problem, w niedzielę odbędzie się marsz milczenia. Wedle mojego uznania, byłoby to bagatelizowanie sprawy. Suchą relację okrasiłam zdjęciem, które mówi wyraźniej, co się stało, niż opis ran i krzywd, jakich doznało to zwierzę.

Z drugiej strony, czy jest sens o tym pisać? Czy jest sens robienia protestów? Czy walka o prawa naszych czworonożnych przyjaciół (które notabene są bardziej wrażliwe od wielu ludzi) jest sensowna? Co osiągnie się podaniem danych o tej tragedii do publicznej wiadomości? Czy dziennikarz to tylko reporter? A może dziennikarz obywatelski powinien właśnie odnaleźć w sobie żyłkę dziennikarza interwencyjnego? Czy to już prowokatorstwo? Są to pytania retoryczne. Jakiś czas temu pisałam artykuł o maltretowaniu psów, który nie spotkał się z tak dużym odzewem, jak umieszczenie zdjęcia, niszczącego idealny świat bez przemocy, widziany oczami ignorantów. Po pewnym czasie w mediach pojawiła się także informacja o planowanych zmianach w ustawie o ochronie zwierząt. Oba tematy są nadal aktualne. Starania o te zmiany wciąż trwają.


z http://www.wiadomosci24.pl/artykul/maltretowanie_zwierzat_8211_temat_tabu_91351.html

Może warto się zastanowić, czy po prostu nie mamy tego w dupie.

 

 

 

Mozna dodawać.

Komentarze

ajdaxd czy on jest rudy .?
16/08/2011 20:52:17
modlitwapsa Nie, nie.. Przeróbka. ;) Zapewne zbytnio podsyciłam kolory i stąd ten efekt. ;)
Ale swoją drogą bardzo lubię rude koty. ;))
17/08/2011 18:10:29
ajdaxd a jakiego jest koloru .?
17/08/2011 20:17:12

mangoks świetne zdjęcia ;)
31/08/2010 17:09:16
nellygucia jaki słodziak :*
18/08/2010 14:40:14
pasieczny dodaje ;p
25/06/2010 19:47:00