Czasem są takie chwile, kiedy coś mnie natchnie
starym zwyczajem bym to niegdyś przelał na papier
natchnienie tak mocne, że samo się pisze w smartfonie
o tym, jakie życie owocne i to co mam w sobie
A to wszystko za sprawą przesłuchania tej płyty
której potrzebowałem, bo jestem z osiedla wielkiej płyty
sentyment wrócił i łza się w oku zakręciła przy tym
bo ten temat w ludziach pozostanie wiecznie żywy
Te czasy, w których podwórka stanowiły centrum życia
gdzie nikt nie wiedział, czym jest komórka, w spektrum swych spraw
które ukształtowały pokolenie osadzone w realiach
życia na osiedlu, w których teraz głównie jest marazm
Nie żyłem nigdy na ulicy, ani nawet nie uczestniczyłem
w życiu codziennych spraw bloków, by je uwiecznić swym tłem
tym niemniej to właśnie na nich znalazłem charakter
tych wszystkich, którzy stawiali ponad wszystko naprawdę na prawdę
Nie było mowy nawet o tym, by nie być tutaj sobą
w przeciwnym razie ciągle trzeba było ruszać głową
ja na szczęście nią ruszałem najczęściej do bitu
puszczanej muzy z płyt hip-hopowych klasyków
Co do ruszania głową tych, co na osiedlu nie byli sobą
gdy chcieli się upodobnić do Nas, w obiegu przeżyli horror
Mnie z szyderstw tam znali - w radości tam mocno tętniłem
gdy egzystencja Kamila i Pawła stanowiła moją ekipę
Pozdrówki dla Nich - sojusz z wybranych samotników z sobą w zgodzie
lecz najprawdziwsi z prawdziwych poszli w swoją stronę
może kiedyś się spotkamy w toku przejść codziennych życia i spraw
gdyż mogliśmy liczyć na siebie - choć wówczas odmienny był każdy z Nas
Bloki skrywają wrażliwe dusze wśród zwykłych geniuszy
swoisty żargon: Ja nic nie muszę! - uczynił me uszy
podatnym na skruchy, gdy przymus kazał zabijać bunt
pielęgnowany za dzieciaka, lecz w wieku dorosłym nad wyraz schudł
Teraz już tylko miłość i spokój ratują me życie
z wszelakich opresji - nic nie mam za skórą - w swej sile
znajduję oparcie, tak samo jak i w rodzinie
a moja przyjaciółka braki w mym sercu wypełnia godziwie
Wracając do bloków i podwórek - to również moja siła;
Rzucanie kamieni na dach i trzepak, wokół mnie gromadziła
najlepsze osoby, których przez trwożny kadr, nie zapominam
a przeszłe ozdoby wspólnych scen z chodnika zgłębiam do dzisiaj
3 LUTEGO 2025
2 LUTEGO 2025
26 STYCZNIA 2025
25 STYCZNIA 2025
23 STYCZNIA 2025
19 STYCZNIA 2025
15 STYCZNIA 2025
9 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy