photoblog.pl
Załóż konto

Czasem są takie chwile, kiedy coś mnie natchnie 

starym zwyczajem bym to niegdyś przelał na papier 

natchnienie tak mocne, że samo się pisze w smartfonie 

o tym, jakie życie owocne i to co mam w sobie 

 

A to wszystko za sprawą przesłuchania tej płyty 

której potrzebowałem, bo jestem z osiedla wielkiej płyty 

sentyment wrócił i łza się w oku zakręciła przy tym 

bo ten temat w ludziach pozostanie wiecznie żywy 

 

Te czasy, w których podwórka stanowiły centrum życia 

gdzie nikt nie wiedział, czym jest komórka, w spektrum swych spraw 

które ukształtowały pokolenie osadzone w realiach 

życia na osiedlu, w których teraz głównie jest marazm 

 

Nie żyłem nigdy na ulicy, ani nawet nie uczestniczyłem 

w życiu codziennych spraw bloków, by je uwiecznić swym tłem 

tym niemniej to właśnie na nich znalazłem charakter 

tych wszystkich, którzy stawiali ponad wszystko naprawdę na prawdę 

 

Nie było mowy nawet o tym, by nie być tutaj sobą 

w przeciwnym razie ciągle trzeba było ruszać głową 

ja na szczęście nią ruszałem najczęściej do bitu 

puszczanej muzy z płyt hip-hopowych klasyków 

 

Co do ruszania głową tych, co na osiedlu nie byli sobą 

gdy chcieli się upodobnić do Nas, w obiegu przeżyli horror 

Mnie z szyderstw tam znali - w radości tam mocno tętniłem 

gdy egzystencja Kamila i Pawła stanowiła moją ekipę 

 

Pozdrówki dla Nich - sojusz z wybranych samotników z sobą w zgodzie 

lecz najprawdziwsi z prawdziwych poszli w swoją stronę 

może kiedyś się spotkamy w toku przejść codziennych życia i spraw 

gdyż mogliśmy liczyć na siebie - choć wówczas odmienny był każdy z Nas 

 

Bloki skrywają wrażliwe dusze wśród zwykłych geniuszy 

swoisty żargon: Ja nic nie muszę! - uczynił me uszy 

podatnym na skruchy, gdy przymus kazał zabijać bunt 

pielęgnowany za dzieciaka, lecz w wieku dorosłym nad wyraz schudł 

 

Teraz już tylko miłość i spokój ratują me życie 

z wszelakich opresji - nic nie mam za skórą - w swej sile 

znajduję oparcie, tak samo jak i w rodzinie 

a moja przyjaciółka braki w mym sercu wypełnia godziwie 

 

Wracając do bloków i podwórek - to również moja siła; 

Rzucanie kamieni na dach i trzepak, wokół mnie gromadziła 

najlepsze osoby, których przez trwożny kadr, nie zapominam 

a przeszłe ozdoby wspólnych scen z chodnika zgłębiam do dzisiaj

Dodane 26 STYCZNIA 2025 ze strony mobilnej
146