dzisiaj dzień normalnego jedzenia,bo cały dzień z rodziną.
miałam po śniadaniu tę myśli,ale jakoś je odegnałam,nigdy więcej.
wciągu 3 miesięcy przybyło mi 5 kg,ale wymiary są te same,nie rozumiem.
chcę być szczuplejsza
trochę bardzo
chcę patrzeć na siebie z dumą a nie obrzydzeniem.
może się uda.
dzisiaj nie będę ćwiczyć, od jutra mam plan dorzucić coś do tego co już robię,bo marzą mi się pięknie mięsnie brzucha.
czyli mniej więcej tak: rano mel b (brzuch,nogi,pośladki) i tiffany, po szkole Ewka Killer lub Skalpel,a na wieczó a6w :)
idę w akcję "nowa ja"
*chcę wagę 50 kg
* więcej mięsni
*więcej samoakceptacji
* dobre stopnie
* dbać o swoje zdrowie