TAK! Jestem zdesperowana!
TAK! MAM DOŚĆ!
Do wakacji został miesiąc, A JA NADAL JESTEM GRUBĄ ŚWINIĄ! Ostatnio próbowałam nastawić się na "zdrowie jest najważniejsze!", ale nie! mam to w dupie! Jutro jadę na wycieczkę, pojedziemy więc będzie KFC. Jako, że mieszkam w mieście bez takich fast foodów więc na 1000% coś tam zjem. Ale aby tam zjeść, dziś nic nie jem. Jutro TYLKO tamto KFC. Jak zjem za dużo, trudno, pozbędę się tego. Nie mogę być nadal aż taką grubą, brzydką świnią! nie kolejne wakacje! NIE! Coś czuję, że czeka mnie BALETNICA. Ale to jak już od niedzieli, ponieważ w sobote mam spotkanie ze znajomym. Nie mogę siedzieć znów z nim w parku a z mojego brzucha na pół parku głodżilla się odzywa! xd Nie ma mowy! hahaha! to było straszne xd Zjem jakiś serek wiejski rano, ale coś muszę ponieważ wieczorem jest niezły koncert a jak raz poszłam na głodówce na koncert, jak mi się w środku pogo perfidnie zakręciło w głowie to myślałam "Jeju, jak tu zemdleję to obudzę się ze zmiażdżonym nosem przez glany!", więc nie, na koncerty nie chodzę na głodówkach! hahah Od dziś czeka mnie duuużo biegania, muszę poroznosić w uj ulotek! (praca, potrzebuje pieniędzy!). Będę je jeszcze roznosić jutro, pojutrze i w niedziele pewnie, więc nabiegam się jak cholera. Mniej jeść = chudnąć. Zdrowiem pomartwię się kiedyś, jeszcze przyjdzie na to czas.
__________gruba___________samotna_________brzydka________zdesperowana________________