Nic nie powiem...
...wszystko jest udawane i po prostu już się to robi chore!
A zdjęcie z Astą jak ostatnio ciągle, albo przynajmniej z tamtej sesyjki pobormowej ;p
Jutro odstresowanie się...:)
Jak fajnie, że nie będę musiała znosić wszystkiego... bo przecież przy gościu chyba nie zorbią mi sceny... ale kto to wie!? Oni są do wsyztskiego zdolni! :/
Szkoda, że wszyscy pomiatają uczuciami czyimiś...
słowami wypowiadanymi...
samą osobą też...
Nie ma rzeczy idealnych, ale można przynajmniej się starać...!
...tylko nietórym to nawet tego nie chcę się zrobić...
...tylko ranić i ranić najlepiej!...
Bo to naprostrze jest!