Inny znaczy gorszy?
Watpie...
-------------------------------------------
Nie potrafie już myśleć pozytywnie.
To nie fair. Kiedy ja za każdym razem daję
z siebie wszystko, staram się ze wszystkich
sił i angazuje się najbardziej jak tylko potrafie,
by tylko uszczęśliwić tę drugą osobe,
ta tak potwornie rani.
Obiecuje, że już nigdy w nic się nie będe
angażować. Od dziś i ja będe ranić
tak jak ranili mnie.
-----------------------------------------------
Chciałam spróbować zapomnieć przestać myśleć,
chciałam być szczęśliwa, pogorszyłam sprawę.
Dziś ktos mi powiedział
"Nie martw się kiedyś będziesz szczęśliwa"
No tak. Tylko kiedy. Ile jeszcze muszę wycierpieć.
I czy to w ogóle ma jakiś sens.
Straciłam nadzieje na lepsze jutro.
Nie będzie dobrze. Zbyt wiele złego się wydarzyło, żebym mogła
podnieść się i iść dalej wciąż przed siebie. Zbyt wiele nóg mi podłożono
abym mogła znowu komuś zaufać.
Zbyt wiele się wydarzyło, zbyt wiele przeciwko mnie.
-----------------------------------------------------------
Jak mam żyć?
Jak mam prosić o więcej?
Skoro los żadnych szans nie daje mi.
Chciałbym znów,
Poczuć dotyk w miłości ,
Móc jak dawniej dla niej kochać dla niej żyć.
-----------------------------------------------------
To koniec....Ze mna....Ze wszystkim....Nie po co zyc....
Mam takiego dola ze wogole nic neee mowie:[placze]:[placze]
Chcialam cieszyc sie zyciem, ale cos mi nie wychodzilo.Wtedy pojawil sie On.Moje zycie zaczelo nabierac sensu.Ale jak On powiedzial ,,NIE"- zalamalam sie!!Mialo byc pieknie...A bylo okropnie...I tak jest do teraz...Smutek...Zlosc...Zazdrosc...
Myslalam ze cos z tego bedzie, widocznie pozory myla...i to bardzo.Wiecej nie zaufam sobie...swojemu zyciu.Moje zycie mialo decydowa za mnie przez jakis czas i wychodzilo to gorzej niz ja decydowalam za nie:[placze]:[placze]...
Tym co co nieszczesliwie zakochani...
Zycze Wam wszystkiego dobrego, ale pamietajcie, ze jest szansa na to ze moze Wam sie nie udac z tym kims z kim chcecie byc...
Pa, pa:*