Równe 9 miesięcy temu odebrałam najgorszy telefon w moim życiu.
Po którym wsiadłam i cała zapłakana zapieprzalam ile tylko toycia dała, do domu&.
Dziś znowu wracałam - ale już na spokojnie. Wyjechałam w południe żeby zdążyć przyjechać do Ciebie wcześniej.
Już nie gnałam. Spokojnie jechalam na spotkanie z Toba.
I jeszcze te kontrolki&. Dojechałam do Ciebie i wszystkie zgasły.
Naprawdę myślałaś ze do Ciebie nie przyjadę ?
Nie mogłabym tak !!!!
I nadal płacze, nadal boli, nadal tęsknie.
Ale wiem ze jesteś blisko.
Wiem ze patrzysz na mnie i pomagasz mi z góry
I wiedz ze nie żałuje nawet dnia który spędziliśmy razem. Nie ważne czy to było w kolejce na badania, czy po chemii, czy na rozmowach przy twoim łóżku.