Kolejne zdjęcie z Wenecji. :) Podczas opalania salcesoniku. :)
Prosze nie sadźcie komentarzy typu: ale świecisz cyckami. Itak wiem, ze mi ich zazdrościcie. :PP
Hah... po co ja sie bawie w ten photoblog. :[zaklopotany] Nawet nie mam pomysłu, żeby napisać coś bardzo twórczego w moim stylu, coby nie zawieść Agi. Coś sie ze mną dzieje... tylko jeszcze nie wiem co. Przerzywam przepoczwarzenie, tylko coś mi sie wydaje że wcale nie stanę się pięknym motylkiem. :(
Już tak mało czasu zosatało do 19 czerwca... a ja mam jeszcze tyle niepowyjaśnianych spraw do wyjaśnienia.
Nie chcę jechać.
Czy ktoś potrafi cofnać czas?
Pozdrawiam was. Zdesperowana, rozdarta emocjonalnie, upojona nadzieją JA.
Nie Wasza Najnikczemność, Boss, Kupa, Majajajama, Majkenz. Zwyczajna Ja. :*:*:*