Włączyła mi się rozkmina. Otóż....
Dawanie dobrych rad i pocieszanie zaczyna byc w moim życiu bardzo upierdliwym faktem. Mam wrażenie, że robiąc wszystko co mogę, psuję to. Zupełnie na odwrót niż bym chciała. Z drugiej strony przejść obojętnie nie potrafię.
Najgorzej boli, kiedy ktoś jest obojętny na słowa.
Może słowa znaczą niewiele, ale są lepsze niż obojętność.
Odpłaconę obojętnością słowa tracą sens.
Mam wrażenie, że to, co daje mi szczęście, mój entuzjazm, radość, że są sztuczne. Sztuczne i nieprawdziwe w momencie gdy stykają się z brutalną rzeczywistością, która pokazuje ich naiwność.
Taka brutalna rzeczywistość uderzyła mnie dzisiaj, gdy chciałam pomóc. I wyszło, że wszystko co mówię i myślę jest naiwne i głupie.
Nie zgadzam się z tym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tylko obserwowani przez użytkownika miriathephantom
mogą komentować na tym fotoblogu.
Inni zdjęcia: 30 / 07 / 2025 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24