Hej. Zastanawiam się, czy nie usunąć fotobloga. W dalszym ciągu mi nie działa, przykre. Wątpie, że kiedykolwiek się sam naprawi. Mam tyle zdjęć, tyle rzeczy do opowiedzenia, a za każdym razem kiedy tu wchodzę, jak zwykle ładowanie 0% Oo Świetnie. Ale pomińmy. Już jutro wylatuje... pamiętam jak zaczęłam odliczać dni, było ich 100. Teraz już tylko jeden dzień...Przeczuwam, że będę bawiła się, jak nigdy dotąd, ale mam troszkę obaw. Boję się tak drastycznej zmiany otoczenia. Ale z moimi 2 najlepszymi przyjacielami dam radę i to właśnie oni sprawią, że nie będzie mi się chciało wracać do domu. Jak przylecę krótka wideorelacja także się pojawi, oprócz rytunowych zdjęć XD No to zaczyna się sezon wyjazdów. Przylatuję, 3 dni w domu i wyjeżdżam z Laurą i rodzicami na Słowację i do Czech Słowacja tak trochę już jak mój drugi dom, wzbogacam się znów o nowy język, do kolekcji niemieckiego, francuskiego,rosyjskiego, angielskiego dochodzi jeszcze słowacki jakbym znała wszystkie te języki na zaawansowanym poziomie *___*. Ale pomińmy ten rosyjski, bo z niego już nic nie pamiętam Będzie fajnie, dopiero wrócę w sierpniu i wtedy będę myśleć, co dalej. Może kolejny wypad nad jezioro? Takie tripy też są fajne, sam fun. Jednak preferuję dużo zwiedzania i łażenia. Nie cierpię leżeć all day na la plaji i się smażyć- to nie dla mnie. To będą świetne wakacje. Będzie jazdaaaa!

LONDYNIE NADCHODZE!