wszystko się zmienia.. Czasami bardzo mi brakuje starych czasów.. Zastanawiam się dlaczego wszystko tak się potoczyło.. Czemu przyjaciele okazują się być tylko znajomymi, zawodzimy siebie nawzajem, relacje z "wrogiem" się polepszają, z bliską osobą kontakt się urywa..? To wszystko wydawaje się być zbyt chaotyczne, żeby się ułożyło, ale wydaje mi się, że jednak odnalazłam spokój..
Trzeba było przestać się okłamywać, robić coś na siłę, walczyć o coś, co nie ma sensu..
Przekonałam się na kogo naprawdę mogę liczyć i kto może liczyć na mnie. Zrozumiałam, że nie ilość, lecz jakość ma znaczenie, że nie można być miłym dla wszystkich i na siłę utrzymywać znajomości. No i, że przyjaciół poznaje się w biedzie.
Poświęciłam więcej czasu na swoje pasje niż na sprawy, które mnie nie cieszą..
Zrobiłam porządek w pokoju! To taka głupota, ale cieszy. Ostatnio to moja reakcja na stres związany ze zbliżającymi się egzaminami.. Pojechałam do ikei, kupiłam pudełka i uporządkowałam papiery, papierki, zdjęcia, koraliki, kolczyki.. Wyrzuciłam stare papiery.. Listy i zdjęcia zostały. Nie umiem ich wyrzucić. No i poustawiałam figurki, świeczki itd. wcześniej schowane w szafce.. Teraz pokój ma klimat, zamykam się w nim, słucham muzyki, patrzę w sufit, rozmyślam..
I.. jestem szczęśliwa :)
I zakochana.. :* To już ponad 8 miesięcy..
Nie tylko w mężczyźnie, ale też w przyjaciółkach ;p (Ania :* [dziękuję za noc i wypad do Krk], Aśka :*, Mira :*)
Żebyście nie pomyśleli, że u mnie tylko tak spokojnie.. Na szaleństwo i dobrą zabawę też znajduję czas.
"And in this crazy life, and through these crazy times
It's you, it's you, You make me sing.
You're every line, you're every word, you're everything.
You're every song, and I sing along.
Cause you're my everything."
Kocham Cię :*