SIEMANO !
Nie dodawałam notki, bo jakos tak wyszło, że nie miałam weny ;c
ale no ogarnęłam sie i juz piszę ;*
z góry soory za obrazek, ale nie jestem na kompie tylko na laptopie, a nie mam tu obrazkó swoich ;[[
CZĘŚĆ I
http://www.photoblog.pl/miloscwopowiadaniach/122704341/cz-1.html
CZĘŚĆ II
http://www.photoblog.pl/miloscwopowiadaniach/123148655/cz-2.html
CZĘŚĆ III
http://www.photoblog.pl/miloscwopowiadaniach/123249328/3-czesc.html
No i upragniona przez wszystkich część IV ! ;D
Po rozmowie z lekarzem, gdy razem z rodzicami dopytywał się co było przyczyna omdlenia, okazało się, że jestem ciężko chora. Byłam w szoku. Jednak to jeszcze nie koniec. Okazało się, że mam raka. Nie mogłam znieść mysli, że to już koniec. Bałam się najgorszego i tak się stało. Dowiedziałam się, że nie zostało mi duzo czasu. Nawet bardzo mało. Gdy usłyszałam ile wpadłam w płacz. Nie mogłam sobie tego wyobrazić, że zostawię ich wszystkich. Miszel, mamę, tatę... a przede wszystkim JEGO. Miłość mojego życia. W wieku 19 lat ją znalazłam, a teraz mam to wszystko stracić. Tylko.. najlepsze w tym wszystkim jest to, że ja się nie czułam w ogóle, że coś mi dolega, a zwlaszcza takiego poważnego. Miałam nadzieję, że to tylko zły sen. Obudzę się i wszystko oprócz Niego pryśnie jak zły czar. Naiwna nastolatka po usłyszeniu, że zostały jej około 2 tygodnie łudziła sie, że to tylko sen na jawie. Miałam dośc tego, że wszystko mi się waliło. Najpiękniejszy rok mojego życia, początek wkroczenia w świat dosrosłości, pierwsza i ostatnia prawdziwa miłość. Wszystko tak pieknie sie zapowiadało... Do czasu.. Około dwóch tygodni życia. Miałam dość..Tak bardzo bałam się , że to wszystko skończy się tak szybko, że nawet nie zauważę jak bede patrzała na Krystiana, Miszel, mamę, tatę tam....z góry... To bolało....Jak tylko o tym zaczynałam myślećmomentalnie jestem cała pogrążona we łzach... to mnie tak bardzo boli.. Echh... Jak tylko wszyłam ze szpitala postanowiłam wykorzystać te dwa tygonie jak najlepiej. Żeby nie myśleć o tym, że tak mało czasu mi zostało..
4 dni później spotkałam się z Krystianem. Tym razem mielismy spotkac się u niego. Szykował dla mnie jakąś niespodziankę. Nie mialam pojęcia co to miało być, powiedział, że powinnam sie domyslić, że to cos czego jeszcze nigdy nie doświadczyłam. Nie miałam jednak pojęcia o co mu chodzi..Jak zwykle przyjechał do mnie około 18. Czyli tak jak sie umówiliśmy. Był dokładnie na czas. Ucieszyłam się :) Słodko pocałowałam go na przywiatanie, wsiadłam do auta i pojechalismy.
Gdy dojechaliśmy na miejsce szybko wysiadł z auta, otworzył mi drzwi i załozył na oczy czarna chustkę. Nie wiedziałam co się dzieje. zaczynałam coś podejrzewać. On był elegancko ubrany. W połyskujący czarny garnitur, mi natomiast kazał ubrać sukienkę tę , którą kupił mi na rocznicę ślubu moich rodzicó , którą wspólnie z jego rodzicami organizowalismy.Zrobilam to o co mnie prosił. Prowadził mnie powoli. W końcu stwierdził, że weźmie mnie na ręce, żeby było szybciej. Dotarlismy na miejsce. Zdjął mi ostroznie opaskę z oczu po czym kazał spojrzeć za siebie. Powoli odwracałam głowę. Nie wierzyłam własnym oczom. To był piekny widok. Ogromne łóżko. Na nim rozścielone płatki róż. Jedwabista pościel powiewająca lekko z wiatrem wylatującym zza uchylonego okna. Dech mi zaparło w piersiach. W tym momencie wiedziałam już, że to będzie mój najpiękniejszy pierwszy raz. Spojrzałam szybko na Krysiana, po czym rzuciłam mu się na szyję. on usmiechnął się do mnie i szepnął
- Mała... To wszystko dla Ciebie. Chciałaś, żeby to było wyjątkowe to takie będzie. - uśmiechnął się i zaczął mnie swobodnie całować.
Zaczęło się od ust. Muskał je swobodnie. Byłam zdumiona jego ppostawą. Wiedział jak zacząć. Wolno i swobodnie z ust zjeżdżał po szyi.Z kazdym kolejnym pocałunkiem był coraz niżej. Prawie dochodził do piersi lecz szybko zanim tylko zaczął całowac rozpiął mi z tyłu sukienkę. i ją zdjął. Stałam w smym staniku i majtkach. Troszkę sie krepowałam. Co on zauważył. poczekał momencik, szepnął słodziutkie "Kocham Cie" i dążył dalej. Wiedział jak mnie uspokoić. Rozpinał mi powoli stanik, po czym zjdął go calkowicie. spojrzał na moje piersi. Usmiechnął się, po czym zaczął je całować. wziłą do ust prawego sutka po czym zaczął go ssać jak małe dziecko.. Zaczynało mnie to coraz bardziej kręcić i podniecać. Czułam, że chcę więcej i więcej. schodził niżej.. Zaczynało mnie to coraz bardziej jarać. Doszedł do majtek. Spojrzał na nie. potem na mnie. Tym razem to ja je zdjęłam. Załapałam go za tył głowy obiema dłońmi po czym istotnie pokazałam, ,żeby zaczął mnie pieścić. Na początku tylko całował. To było dla mnie już za mało. Już chciałam więcej, i więcej... nieoczekiwanie w pewnej sekundzie poczułam jak wysuwa język. Zaczął nim jeździć po całym moim miejscu intymnym, az w końcu poczułam jak mi go wsuwa. To było cos pięknego. Zaczęlo mnie to jarać. Stwierdziłam momentalnie , że koniec tego. Trzymając jego głowę odsunęłam ją , przy czym czując jak jego język opuszcza moja pochwę. Zdziwiony spojrzał na mnie.
- Wstań .! - powiedziałam spokojnie, ale stanowczo.
- Nie podobało Ci się ? - zapytał mnie zaniepokojony.,
- Skądże , było cudownie, ale teraz moja kolej.
Uśmiechnięty pocałował mnie w usta, po czym gestownie sytwierdził, że oddaje mi sie teraz w pełni. Nie musiał długo czekać, aż zaszłam do punktu zaczepienia. Był rozebrany co mi ułatwiło sprawę. Swobodnie kleknęłam przed nim po czym wzięłam jego członka do ust. Miziałam go językiem dokokoła i w miejscu. Posuwałam wargami w przód i w tył. widziałam, że mu sie to podoba. W pewnym momencie zaczęło mnie to nudzić. Postanowiłam, że pójdziemy juz na całość.
I JAK WAM SIĘ PODOBA ? :D
MOŻE BYC LEKKO PIKANTERII ?: D
JAK DLA MNIE BOMBA ! SAMA NIE WIEDZIAŁAM, ŻE TAK UMIEM O.O
Następna część będzie już częścia ostanią ...
Dlatego prosze o 9 "fajne" i 4 komentarze ~!
CONAJMNIEJ ~!
Inni zdjęcia: :) dorcia2700488 mzmzmzZalew. ezekh114cześć toujourspurWiosna 2025r. rafal1589Wagony samowyładowcze bluebird11ponad miastem elmar*** coffeebean1Spokojnego weekendu :) photoslove25:) dorcia2700