(...) Gwiazdko jasna, gwiazdko śliczna ...-wyszeptał Clay, nim ich usta zetknęły się się w pocałunku. Skej czuła się jak Śpiąca Królewna przebudzona magicznym pocałunkiem księcia. Z zapartym tchem, oniemiała z zachwytu , wpatrywała się w jego twarz. Czy ten pocałunek oznaczał , że odwzajemnia uczucia , ktore do niego żywiła?
' Lekcje miłości' B. Headapohl