To był niezły weekend. Do Wrocławia wróciłam z rodzicami- oni do ciotki, ja do siebie, ale jak się okazało, potem też znalazłam się u ciotki. Dzisiaj miasto, i rynek, i zakupy... Taak, gdyby nie ja, rodzice zdecydowanie by zginęli w tym mieście .
fonologia chyba ogarnięta, łacina, myślę, że też. Poniedziałki zdecydowanie są najgorsze.Jutro come back na uczelnie, dwa tygodnie i sesja, dam rade, musze, kto jak nie ja ?
obiecałam dokończyć opowiadanie, zrobię to na pewno, lecz nie wiem kiedy .
;*