Opowiem Wam historie mojego kolegi.
Kiedyś byłem jednym z tych którzy w jakiś sposób próbowali się podłapać do jakiejś tam paczki. Dorównać czy przypodobać. Ale byłem w tych ludziach odmianą tą która miała swój własny pogląd na to i wiedziała, że nic na siłe i bez przesady. Udało mi się zaszczycić ich swoją obecnością, i to w taki sposób, że zrozumieli mnie i moje działanie. Wszedłem więc jako własna osobowość, wręcz indywidualność w ich szeregach. Był, a raczej jest kolega którego bardzo lubili, wiele z nim imprezowali, albo inaczej mówiąc u Niego. Była to szczerze mówiąc hermetycznie zamknięta grupa, rządząca się swoimi własnymi zasadami. Jeden z nich, właściwie bohater tej opowieści zakochał się w dziewczynie w tej paczki, i postanowili spędzać ze sobą więcej czasu. Do tego doszła szkoła, inne miasta, odległość, coraz mniej czasu, zajęcia w domu, znużenie czy świadomość dorastania. On i Ona są do tej pory, reszta obróciła się przeciwko nim. Jak byłem wolnym słuchaczem tak zostałem do tej pory, i studiuję tą przedziwną anatomię ludzkich zachowań. Wyśmiewają, nie znają, szydzą i bluzgają... Dziwi mnie to, bo nie mogą pojąć różnych rzeczy, spytałem się Ich czemu i mnie tak nie postrzegają, w końcu widzimy się tak samo rzadko jak oni widują się ze swoimi starymi "przyjaciółmi". Podobno, ja to co innego. Dziwi mnie to.
Co w życiu. Dupa. Po raz pierwszy żałuję swojej decyzji... O dziwo jest to decyzja z wybraniem się na pątniczy szlak do Gniezna. Nie żałuję spotkania się z ludźmi bo tak na prawdę kocham ich wszystkich. Ale żałuję samej decyzji ze względu na skutki które ukazały sie po powrocie następnego dnia. Jednak do Gniezna ciągnęło mnie parę rzeczy, których też bym sobie nie wybaczył, gdybym nie poszedł. "Motyw rozdartej sosny".
Kochani, jak rozgryźć ludzkie zachowania/postępowania ? Jak zrozumieć ludzi ? Czy organizmy złożone jakimi są ludzie, są na tyle złożone i fizycznie jak i psychicznie, a dodatkowo tak ułomne, że same siebie nie zrozumieją ? Kłania się paradoks ewolucji... Jesteśmy bardziej skomplikowani, niż możemy to zrozumieć.
___
Zawiodłem i nic tego nie zmieni !