Moja kochana klasa. Zdjęcie trochę niewyraźne - znając życie - ale i tak... :))
Dzisiaj mega super dzień. Mimo takiej dawki stresu, to udało mi się, poraz kolejny. Tym razem jeszcze lepszy czas! :) Po moich zawodach pojechałam do Rumi tam kibicować. Niestety, zdążyłam tylko na rozdanie nagród, ale i tak zawsze coś. Potem do Redy, poczekałyśmy z dziewczynami na autobus, a następnie do Chyłki. Daaawno takiej głupawki nie miałam, było mega mega mega. Kocham Cię Ziom! ;* Potrzebowałam takiej możliwości wyluzowania się. Wróciłam po 17, zjadłam obiad, obejrzałam TV no i teraz najmniej ciekawa część dnia - "nauka" biologii. Przydałoby się jeszcze odrobić matmę, ale to chyba nie dziś... :)
Aaa... chciałabym się pochwalić, bo dostałam 4 z historii, więc teraz moja sytuacja nie jest taka zła! :D