nie jestem z siebie dumna, wiem że nie tak powinnam to wszystko załatwiać, jestem zła na siebie, dałam sobie nauczkę, wymęczyłam swoje ciało ćwiczeniami, ale nie potrafiłam znieść myśli że zjadłam więcej niż powinnam, poszłam do łazienki, odkręciłam kran i doprowadziłam się do tego stanu, przerwałam przy końcu, jednak dalej czuję że to jedzenie jest w mnie... chciałabym się go pozbyć do końca, ale nie mogę tak się zachowywać, nie panuję nad sobą? nie wiem, wiem że nie powinnam jeść. Chciałam się tego pozbyć, ale opamiętałam się, ciężko mi było przerwać, chciałam wsadzić rękę głębiej i wyciągnąć to co zjadłam... ale przerwałam... przecież nie tak powinnam się zachować. Mam nadzieję że nie zrobię tego ponownie, muszę się ogarnąć, ostatnio popełniam coraz więcej błędów. Łzy mi lecą bez przyczyny, nie potrafię... czuję się słaba... ciągle ulegam, nie potrafię się zaprzeć, nie potrafię doprowadzić się do porządku, nie chcę wpaść w paranoje, ale zaczynam coraz bardziej myśleć o tym jak paskudnie wyglądam... czuję się okropnie patrząc codziennie w lustro, zamiast wziąć się za siebie to dalej jem... i jem i tak bez końca, mam nadzieję że to było ostatni raz, bo nie wytrzymam kolejny... chcę już jutro.
MUSZĘ COŚ W SOBIE ZMIENIĆ! MUSZĘ!