Bo my takie alieny jesteśmy.
Dochodzimy do porozumienia w sprawie koncertu. Wiecie, że na U2 można było nabyć bilety w dniu koncertu? Liczymy, że na Guns N' Roses też. Nie możemy niczego planować ze względu na wycieczki po Uniwerku.
Nocna bitwa z kaloryferem stoczona. Odniesione rany? Kilka zadrapań. Teraz rozumiesz, jak bardzo potrzebuję czyjegoś CIEPŁA!
Możecie polubić mnie na facebooku. KILK
Goddamn - nowy piętnasty rozdział!
Zapraszam do czytania i wyrażania swoich opinii (pod rozdziałem)!
(moje opowiadanie o Guns N' Roses)
Inni zdjęcia: "Nie wiem, czy to warto.&qu ezekh114Jubiler judgafStatek w stylu Egipskim bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24496 mzmzmz... maxima24... maxima24