Zdjęcie z wielkiego Ogrodu Botaniczengo w Zabrzu.
Dobra, przyznaję - jest fajnie.
Nawet, jeśli rok szkolny jest bliżej niż dalej
i nawet, jeśli zaraz wychodzę na wizytę do mojej "ukochanej" (brecht xD)
pani doktor na fajowe zdjęcie RTG ;D
Nie mogę uwolnić się od piosenki, do której wczoraj napisałam polski tekst.
Gimnazjum już zakończyć czas Father wears his Sunday best
Na świadectwie czerwony pas Mother's tired, she needs a rest
W brew pozorom, też dotyczy nas The kids are playing up downstairs
Tato dumny, mama też Sister's sighing in her sleep
Dziecko juz w liceum jest Brother's got a date to keep
a paznokci z nerwów brak He can't hang around
Ławka, przy niej ananasy dwa Our house, in the middle of the street....
xD