;/

To jeszcze nie jest czas na mnie, ale chciałbym,
Wiedzieć co zaliczysz dziś do moich zalet,
Mam ich pare i kilka z nich tylko znasz,
Mam ich więcej, ale tylko głęboko w snach,
O rapie bo obok nas żyją nieświadomi w walce o papier,
Który tu im daje za często magię radości jak święta,
Bo wtedy odchodzi z nas codzienność ta przeklęta,
Jakbyś odszedł stąd i zapomniał o bliskich,
Byłbym bardziej drażliwy niż alkoholik bez whiskey,
I wszystkich pożegnał i odszedł na zawsze,
Chociaż nie myślę, co będzie, gdy mnie zabraknie,
Co zniknie, zostanie, a co ze sobą zabiorę,
Będzie niepodległym pod moim zaborem,
I odejdą w niepamięć przykre sprawy,
Bez obawy, o Tobie nigdy nie zapomnę,
Bo gdybym miał odejść po prostu zadzwonię.


Jakbym po prostu odszedł nie byłbym sobą,
Chociaż, tak wiem, samotnik to moje logo,
No bo nie lubię tłumu i wolę w pojedynkę,
I wiem, że jeśli mnie znasz to wydaje Ci się dziwne,
Ale teraz poznasz co poczuje, gdy odejdę,
I wbrew myślom mocniej zabije moje serce,
Byłbym sam gdzieś na świecie, w Polsce,
I zamiast ludzi poznawał nowe wzorce,
Nowe formy ekspresji, bo tylko sztuka,
Pozwala mi wierzyć, że ten świat nie upadł,
Tutaj, gdzie byłbym byłby uśmiech na zawsze,
Nie wiem jak, ale ja inaczej na to patrze,
Bo znam siebie i wiem, że kiedyś odejdę,
Bo znam swoje miejsce i szczęście,
I więcej wiem o Tobie niż Ty ode mnie,
Jak? Zapytasz, to poczujesz, gdy odejdę.

                                                                                                                                         Udowodnij !