Siedzę oglądając telewizor, jestem zdumiona; te migające obrazy tak łudząco przypominają mi moje życie. Siedzę i przyglądam się temu jak egzystuję. Zastanawiam się tylko dlaczego w pewnym momencie film zaczął być czarno-biały; dlaczego nagle wszystkie kolory zniknęły.. Przypuszczalnie, gdzieś podświadomie znam przyczynę i Ty też ją znasz. Tak, znasz ją, a najgorsze jest to, że nie jesteś w stanie przywrócić kolorów do mojego życia. I wiem, że bardzo tego pragniesz, ale nie jesteś w stanie tego uczynić..
Sama się zgodziłam, aby przypatrywać się z boku jak ktoś żyje moim życiem.
Też macie czasem takie wrażenie? Macie wrażenie, że czas stanął w miejscu i ktoś inny rządzi waszym ciałem?
Wegetacja, myślę, że to będzie najtrafniejsze określenie aby opisać mój stan. Wegetuję chociaż wolałabym w pełni przejąć kontrolę nad swoim ciałem i swoim życiem.
Gasz! Znów pieprzysz..