Z uwagi na fakt, że jestem emocjonalna powinnam zamknąć się w sobie i nie rozmawiać z żadnym facetem.
A próba szczerości i przekonania kogoś do przyjaźni, zapewnienia, że się go lubi jest traktowana jako... uwaga wybuch emocji. Nigdy więcej nie będę wtrącać się nawet słowem pomiędzy dwóch "kochających się" ludzi
W takim razie jestem jebnięta.
Powinnam przeprosić wszystkich facetów, którzy, źle mnie odebrali i przez przypadek wszystko zepsułam:
Pana K za to, że rozjebałam mu małżeństwo.
Pana P za rozjebanie mu rodziny, prawie pozbawienie kontaktu z córką
Pana M, za uświadomieniu jego dziewczyny o naszym romansie... 5 lat związku to przecież nic.
Pana S, za to, że ciągle o mnie myśli zamiast być ze swoją żoną.
Pana Ł, za to, że zapomina o swoim niedawnym ślubie chcąc mnie bardziej dla siebie...
Mojego ex przełożonego, że przedstawiłam się jego dziewczynie oraz pana deleganta, za to, że uległ mojemu urokowi.
Zdjęcie z nocnej rozmowy <3
Mój bezgłośny śmiech...
Warto było ;*