Takie tam, wygrzebałam zdjęcie ;)
Tak się ostatnio zastanawiałam, dużo już nabazgroliłam tu na tym moim blogu. Wiele momentów w moim życiu było i jest nadal inspiracją do tego, by w jakiś sposób wspomnieć o tym w tym miejscu. Nigdy nie piszę dokładnie o co mi chodzi, bo przecież nie chodzi tu o spowiadanie się przed całym światem z tego, co mi siedzi w głowie. Zwykle uciekam się do takich zabiegów, by ukryć właściwe dno wszystkich moich wpisów. Zastanawiałam się, czy ktoś kiedyś naprawdę odczytał prawdziwe znaczenie w którymkolwiek z nich. Oczywiście, mam nadzieję, że była to mała garstka osób, które znają mnie na tyle, że potrafią już przewidzieć, o co mi może chodzić. Ciekawi mnie też, czy ktoś kiedyś znalazł cząstkę siebie w którymś z moich wpisów. Nie wiem, czy ludzie, którzy czasem tu wchodzą i czytają, zdają sobie sprawę, że wiele wpisów była również inspirowana nimi samymi, rozmowami, różnymi rozmowami z różnymi ludźmi, bliższymi, dalszymi, znamymi od dawna, poznanymi dopiero co. Ciekawi mnie, czy ktoś kiedyś odgadł i czytając to, pomyślał "o tym z nią rozmawiałem/łam". Mam nadzieję, że Ci, który mieli zrozumieć dane fragmenty, do których te fragmenty były niejako skierowane, dobrze je odczytali. No właśnie, ale mogę mieć tylko taką nadzieję. Tego nigdy się nie dowiem. A może... ? Nigdy nie wiem do końca, kto czyta i czy w ogóle ktoś czyta mojego bloga. Rankingi oglądalności rosną, ale większość z tych osób pewnie nawet mnie nie zna. Taka już uroda internetu. Co jakiś czas ktoś coś skomentuje, ale nawet gdyby kilka z nich tego nie robiło, byłabym pewna, że akurat te osoby to przeczytały. Są osoby (a może osoba?) które nie komentują, a i tak jestem pewna, że tu wchodzą (a może wchodzi?) i czytają (a może czyta?). O innych osobach znów dowiedziałam się lub same mi powiedziały, że zaglądają tu czasem. Ale czy dalej... ? Pewnie wiele jest osób, o których gdzieś wspomiałam, które nawet nie wiedzą, że to o nich, a może nawet nigdy tu nie były? Jestem ciekawa, czy wcześniej zdawaliście sobie z tego sprawę.
Jeśli kiedykolwiek wykorzystałam jakiś fragment rozmowy z kimkolwiek w taki sposób, w jaki ktoś mógłby sobie nie życzyć, bardzo przepraszam. Jednak nie przestanę na tym, bo właśnie te rozmowy są dla mnie największą inspiracją, jak Wy, ludzie, którzy kiedykolwiek, w jakikolwiek sposób znaleźli się w moim życiu, zostali na dłużej lub wyskoczyli wcześniej niż się pojawili, Ci bliscy i Ci z którymi nie mam za dużo wspólnego. Bez niektórych osób nie byłabym właśnie tą osobą, którą jestem dziś. Bez niektórych osób nie miałabym niektórych powodów do przemyśleń takich, czy innych. Bez niektórych rozmów nie miałabym inspiracji do wielu zdań i wypowiedzi, które tu kiedykolwiek powstały. Dziękuję za inspirowanie mnie.
[Oczywiście ten wpis skierowany jest to tych osób, które na pewno go zrozumieją, które wiedzą, że o nie chodzi, jestem bardziej niż pewna, że te osoby, jeśli wcześniej się nie zorientowały, to zorientują się dziś.]
Inni zdjęcia: .. fuckit2296Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd