"ale chamsko się paczcie" xd
Taaaak, nie ma to jak kryzys wiekowy. Muszę to przegryźć, muszę to przegryźć, wszystko będzie dobrze, wszystko będzie dobrze. Przecież każdy czas w życiu ma swoje zalety. Przecież za 5, 10 lat dalej będę tą samą osobą. Przecież tylko nastąpi parę zmian. Przecież każdy tak ma i każdy przez to przechodzi. Przecież tyle możliwości mnie jeszcze czeka. Przecież tyle może się jeszcze wydarzyć. Przecież jeszcze dużo życia przede mną. Przecież tyle wspaniałych chwil przede mną. Niech to w końcu do mnie dotrze...
Ech, nie myślę o tym. Kto mi pierwszy raz powiedział "a pomyśl, co może być za 10 lat?" I will find you and I will kill you, I promise. Ja tak bardzo nie chcę sobie uświadamiać, że życie mi płynie tak szybko, a z wiekem będzie coraz szybciej. Jak to pięknie było, jak się nie miało problemów, jak się było malutkim dzieckiem. Albo jak się wygadywało koleżankom, że już się jest nastolatką, wcześniej niż one, mając skończone lat 11, kiedy one jeszcze miały 10 i do urodzin brakowało im paru miesięcy. Albo jak stało się wspólnie przed lustrem i mówiło "patrzcie, mamy 15 lat, to już połowa 30stki" ... Tak bardzo chciało się być wtedy dorosłym. A teraz, kiedy już niecały rok jestem pełnoletnia (tak, bo to coś innego niż dorosła), to tak wiele bym oddała, żeby czas mi się zatrzymał, właśnie teraz. Bo jest najlepiej, nie jest się już dzieckiem, ani jeszcze nie weszło się całkiem w dorosłość (tak, bo to coś innego niż pełnoletność) Ale niestety, życie płynie sobie dalej. A w tym roku czeka ostatnie "naście" ... A co później? 2/3 30stki. A co później? Później już tylko całe życie minie jak jedna chwila...
you are the strength that keeps me walking
you are the hope that keeps me trusting
you are the life to my soul
you are my purpose
you're everything
;)