nadal Czechy:) wbrew pozorom na samym szczycie stoku:) grupa snowbordzistów (ale to nie my:P)
podwójna sesja jest baaardzo męcząca i tęsknię za tą pojedynczą z tamtego roku. Oj nie doceniało się tego luksusu:) Mój zapieprz trwa od początku stycznia i mam nadzieję,że niedługo się skończy, bo już nie mam sił się uczyć. Zbieranie wpisów zajmie pewnie kolejny tydzien albo dwa, ale cóż. W każdym razie najgorsze za mną - wczorajsza logika, mam nadzieję, zakończona pozytywnie.
a 10lutego idę się wyszaleć na Depeche Mode !
PS. też widzicie to globalne ocieplenie za oknem? akumulator mi wysiadł, parkować można tylko po pas w śniegu i modlić się,żeby udało się wyjechać, zimno, nie mówiac już o tym,że ludzie zamarzają we własnych domach...
Okazało się,że podobno ktoś zapłacił grubą kase ekologom, którzy wysnuli tezę o topniuniu lodowców. Brawo! Kazałabym im teraz biegać nago i spać nocą w parku. Ciekawe jak szybko zmieniliby poglądy.