codzienna temperatura to prawie 40 stopni i nie da sie wyjsc z domu, nie da sie oddychac, a to tylko illinois, ja nie wiem jak zyja ludzie na poludniu, na florydzie, w texasie, przeciez mozna umrzec z samego braku tlenu. w ogole pierwszy raz w zyciu widzialam jak dom sie poci, doslownie caly byl mokry, szyby, deski, jakby go ktos polal woda. nie moge wyjsc nawet na spacer, a wieczorem czy w nocy nie jest lepiej, bo temperatura wynosi jakies 27 stopni i w gore. zdecydowanie nie jestem przyzwyczajona do tego klimatu i mysle, ze nie dalabym rady mieszkac w takiej strefie, z takim latem.