photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 SIERPNIA 2012

te momenty kiedy wszystko rozumiesz, kiedy nie możesz właściwie oddychać i tak naprawdę nie możesz obwiniać nikogo oprócz siebie i swojej własnej głupoty i naiwności. nienawidzę czuć się tak bardzo bezradna. to już jest koniec? to więc tak?
od listopada 2009 nie wiem co to szczęście, szczęście w mojej definicji, szczęście wymalowane moimi wewnętrznymi przeżyciami. przeżyciami i emocjami, które są jak woda i jajka tworzące z mąką, bezsensem codziennej egzystencji, jedną całość czyli ciasto. jak słuchałam nightwisha to tuomas kiedyś powiedział w wywiadzie, że musi mieć silne emocje żeby pisać piosenki, mogą być bardzo złe lub bardzo dobre, ale muszą być silne. po 3 latach wiem, że emocje nie mogą być jedynie bardzo złe, że bezdech nie może być tylko z bólu. dawniej nawet zwykłe czynności miały sens. pamiętam wyprawy do sklepów z ubraniami. "kupię to, to i jeszcze tamto bo będę fajnie wyglądać jak pojadę do niemiec na koncert, bo będę mieć dobre zdjęcia w tym, nieważne, że to jakiś durny emo strój. za odrą mogę być sobą. grubą, głupią, starą babą, sobą". chciałabym żeby pojawiło się coś co nada mojemu życiu sens, co mnie zmotywuje do odchudzania i snucia planów, które będą wchodziły w życiu. moja depresja sięga zenitu. ostatnio rozmawiałam z wrogiem, kobietą, która upsuła mi tyle krwi i zapytałam "czemu milczysz?" po 2 latach walki zdobyłam się na odwagę i napisałam do niej sama. nie, to nie była żadna satysfakcja kiedy dowiedziałam się, że odeszła od niego i całego tego cyrku z tych samych powodów z których ja napierdalam od 3 lat. koteczku wiem co to urażona duma, wiem co to być sprowadzonym do poziomu podłogi lub niżej, ale nie porafię przestać czuć, a wszystkiemu winny niemiecki universal. jakby dał mi jakieś inne gówno w zastępstwie, znowu jakąś grupkę, która się przyjaźni i chce robić muzykę i oczywiście nie ćpa, nie chla, nie puszcza się. jakbym mogła tylko znowu ruszyć w trasę, choćby sama, to jeszcze wszystko byłoby dobrze, a tak to czuję się bezradna, powalona, jak dziecko, które nic nie może. utraciłam kontrolę nad swoim życiem w każdej dziedzinie. nie dość, że nic mi się nie chce to jeszcze ten ciągły stres. praca mnie zabija mimo, dobrze że jest tymczasowa. nie mam odskoczni, tej trampoliny w środku, nie mam nic, nie ma mnie, nie istnieję. jak umrę to chcę żeby na mojej urnie było napisane, że żyłam w latach 2006 - 9, resztę - imitowałam życie.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika maya84.

Informacje o maya84


Inni zdjęcia: Lata lecą .. dotyk:) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka aceg