Wszystko jest bez sensu, cholera. Świat mi pierdolną w gruzy. Wszystko poszło się jebać, razem z wytrzymałością i "zdrową" psychiką. Zwłaszcza moja wytrzymała, zdrowa psychika poszła się jebać.
Wiecie, co mam ochotę Wam wszystkim powiedzieć? Pierdolcie się. Wszyscy, od A do Z.
28.03.2013r.:
...To już dla mnie zbyt wiele. Przepraszam.